„Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.”
Choroba ta nie jestem nam obca, a co najważniejsze bardzo nam z tym dobrze. Jeśli jeszcze nie zostaliście nią zarażeni, przy nas Was to czeka! Więc uważajcie :). Dzisiaj zapraszamy na pierwszy wpis z cyklu: PODRÓŻE. Zabierzemy Was do Zakopanego! Uwaga, będzie bardzo zimno, ale i pysznie! Zapraszamy na wpis Zakopane na weekend!
Zakopane na Weekend
Zakopane nazywane jest zimową stolicą Polski. Co nas wcale nie dziwi. Śnieg zaskoczył nas już drugiego dnia naszej weekendowej podróży. Ale zacznijmy od początku.
Jeśli chodzi o dojazd do Zakopanego to wybrałyśmy autokar. PolskiBus kursuje na odcinku Warszawa-Zakopane pięć razy w ciągu dnia. Taka trasa zajmuje około 7h, ale na pokładzie autokaru mamy do dyspozycji bezpłatne WiFi oraz dostęp do gniazdka! Co najważniejsze, bilet kosztuje w granicach 40 zł. Warto jednak śledzić promocje PolskiegoBusa. (Czasami ceny biletów spadają nawet do 2 złotych!)
Kwestia noclegów zależy głownie od tego, ile pieniędzy chcemy przeznaczyć na nasze zakwaterowanie. My skorzystałyśmy tym razem ze strony Booking.com
Koniec tego przynudzania. Dojechałyśmy całe i zdrowe. Zostawiłyśmy bagaże w naszych pokojach i uciekamy w miasto. Kierunek – Krupówki!
Krupówki poza sezonem, bez tłumu ludzi są jeszcze piękniejsze.
Obowiązkowy punkt programu: OSCYPEK! Polecamy szczególnie te z żurawiną i czosnkiem. (małe sprostowanie – Karolina poleca. Dominika nie potrafi się przekonać do tego góralskiego przysmaku).
Jako, że jedzenie jest naszym ulubionym hobby, po oscypkach udałyśmy się na grzane wino i wiele słodkości. (HALO, obiecujemy, że odpokutujemy na siłowni!). Coctail Bar Jagoda na Krupówkach jest bardzo polecanym miejscem, dlatego okiem “znawcy” postanowiłyśmy się przekonać co w trawie piszczy. Zdecydowanie każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Desery, fit przekąski, kawy, galaretki, ciasta… RAJ NA ZIEMI!
My wybrałyśmy gofry i specjalność zakładu, czyli pączki wielkości dłoni… ba! Nawet większe! Krótko podsumowując: typowy #cheatmeal. POLECAMY!
Kolejny przystanek podróży: Kasprowy Wierch. Bilet normalny (wjazd i zjazd) kosztuje 63 zł a ulgowy 53 zł. Są to ceny najniższe z możliwych, gdyż obecny czas roku kalendarzowego zalicza się do cen sezonu niskiego. (sezon wysoki: bilet normalny 99zł!)
Widok z Kasprowego Wierchu nas zaskoczył. Śniegu prawie po kolana, -11 stopni oraz zero widoczności. Mamy postanowienie. Wracamy tutaj latem i na własnych nogach wejdziemy na szczyt. Uda nam się? Musi!
Przemarznięte i baaaaardzo głodne udałyśmy się w kierunku Małej Szwajcarii. Restauracja ta znajduję się 10 minut od Krupówek, na ulicy Zamoyskiego.
Miejsce od samego progu wita nas magiczną atmosferą. Przytulne i pięknie udekorowane. Obsługa restauracji jest przemiła. Chętnie służy radą i pomocą jeśli chodzi o wybór dania. A wierzcie nam na słowo… zdecydować się wcale nie jest łatwo!
Na przystawkę polecamy Górskie Placuszki z masłem czosnkowym. Niestety, zostały przez nas zjedzone szybciej, niż którakolwiek pomyślała o zrobieniu zdjęcia. Z daniami głównymi dałyśmy radę! Rydze na maśle rozpływały się w ustach.
Górskie Krokiety Daniela nadziewane kaszą gryczaną, kurczakiem i curry również smakowały obłędnie! Oczywiście po obiadokolacji poprosiłyśmy o grzane wino. I tak siedząc i rozmawiając, nawet nie zauważyłyśmy jak przywitał nas wieczór.
W niedziele z rana pomknęłyśmy na Gubałówkę. Pogoda baaaaardzo dopisywała. Oczywiście wybrałyśmy kolejkę. (ulgowy – 17 zł, normalny 21 zł) ps. Tak, tak, następnym razem używamy tylko nóg!
Spacer po Gubałówce to kolejny, obowiązkowy punkt programu. Widoki zapierają dech w piersiach i nawet mróz przestaje doskwierać.
Nie należymy do grona fanów sportów zimowych, ale skoki narciarskie w telewizji oglądamy bardzo często. Dlatego nie mogłyśmy odpuścić spaceru pod Wielką Krokiew.
Postanowiłyśmy wjechać (ALE schodziłyśmy już na własnych nogach!) i poczuć się jak prawdziwy skoczek narciarski. Dziwimy się, że ta wysokość z belki startowej ich nie przeraża.
Był oscypek czas więc na kwaśnicę! My zdecydowałyśmy się jej spróbować w Gazdowej Kuźni. Restauracja bardzo przytulana i przestronna. Udało nam się nawet zająć miejsce w oryginalnych góralskich saniach.
Menu Gazdowej Kuźni można czytać i czytać! a przy tym nieźle się uśmiać. Kwaśnica była przepyszna. Niestety góralska kapela, która gra codziennie od 19.00 akurat w czasie naszego pobytu w restauracji miała chyba przerwę (20.00-21.00).
Nasze złote wskazówki!
1. Jeśli jesteście w Zakopanem bez samochodu i na krótki okres czasu a chcecie zobaczyć jak najwięcej wybierajcie małe busy. Zatrzymują się na większości przystanków. Swoje trasy rozpoczynają głównie z Dworca PKS. Kierowcy są bardzo uprzejmi i doradzą gdzie wysiąść, żeby dotrzeć np. na Kasprowy Wierch czy Gubałówkę. Cena biletu to jedynie 3 złote!
2. Wybierając się na Kasprowy Wierch bądź Gubałówkę (szczególnie gdy decydujecie się na wjazd kolejką) proponujemy zajrzeć na internetowe kamery online danych miejsc przed wyruszeniem. Będziecie mieli wtedy pewność, że żadne chmury śniegu nie zakryją Wam cudownych widoków.
3. Czapka, szalik i rękawiczki to #musthave, nawet jeśli kilka dni wcześniej wiadomości gwarantują Wam cudowną pogodę i dodatnią temperaturę. Może oczywiste ale lepiej przypominać, żeby nie wrócić z podróży z grypą (patrz: Dominika)
No i tym o to sposobem wracamy z naszej pierwszej,wspólnej wycieczki po Zakopanem. Mamy nadzieję, że dotrwaliście z nami do samego końca. Macie może jakieś swoje ulubione miejsca w zimowej stolicy Polski? Coś polecacie? Koniecznie dajcie znać a my wracamy do codziennych obowiązków. W myślach jednak cały czas gości Zakopane. 🙂
Więcej przepisów znajdziecie w kategorii FIT PRZEPISY.
Zapraszamy Was do grupy, w której dzielimy się zdrowymi przepisami – jest nas już ponad 12 tysięcy!
34 komentarze
Aneczka
11 listopada 2016 at 16:44Ja uwielbiam Zakopane często tam jeżdżę:) czasami jeździmy tylko na jeden dzień:)
K&D.
12 listopada 2016 at 17:50Zakopane to piękne miasto! <3
Ania
11 listopada 2016 at 18:55Ahh marzy mi się wyjazd w góry
Może kiedyś z końcu to marzenie się ziści!
K&D.
12 listopada 2016 at 17:52trzymamy kciuki by to marzenie spełniło się jak najszybciej 🙂
Klaudia Cebula
11 listopada 2016 at 19:48Świetnie trafiłam, bo Zakopane darzę dużym sentymentem. Moja obecnośc trzy razy w roku jest tam obowiązkowa i za kazdym razem gdy wyjezdzam mowie sobie: Ej, już nie pojadę do Zakopanego bo bylam tyle razy i widzialam wszystko, a jednak tam wracam, bo ciagle cos mnie tam przyciaga 😉
K&D.
12 listopada 2016 at 17:53Ja byłam dopiero drugi raz w Zakopanem ale miasto przyciąga! Atmosfera, która tam panuje jest wspaniała więc wcale Ci się nie dziwię! 🙂 Dziękujemy za odwiedziny ;*
Justyna
11 listopada 2016 at 20:19Nigdy nie byłam w Zakopanem. Może kiedyś 🙂
K&D.
12 listopada 2016 at 17:54Polecamy to miasto! 🙂 Udanego weekendu!
Jodie
16 listopada 2016 at 04:36Kartkuno właśnie gdy czytasz wiesz ,że to jest czlowiek na swoim miejscu , kompetentny , mówiacy języeiem zrozumiałym , nie ma tam emaocji , nie antagonizuje , spokojnie i rzeczowo .Całkowite prwscizienetwo Grassa .Takie wypowiedzi nie wskakuja na czołówki portali internetowych i nie budża sensacji , to przyjemnośc czytac cos takiego
Margaret
11 listopada 2016 at 23:30I się zaczytałam wspominając lato 2014 kiedy to razem z mężem i siostrą oraz z jej rodziną wybraliśmy się do Zakopanego. Miejsca są tak magiczne, że można by było tam wracać i wracać. Pamiętam jak dziś te wielkie pączki o których również wspomniałaś, PYSZNE!!! Wspaniała recenzja podróży z Zakopanego i zgadzam się w 100 procentach ze wskazówkami i radami podczas pobytu w tym urokliwym mieście. 🙂
K&D.
12 listopada 2016 at 17:55Oj, są magiczne, są! 🙂 Olbrzymie pączki z Krupówek są przepyszne! Dziękuje bardzo za miłe słowa i odwiedziny! Pozdrawiam! ;*
Madlen
12 listopada 2016 at 12:46Marzy mi się wyjazd do Zakpanego. Ach jak tam musi być pięknie, szok ;0
K&D.
12 listopada 2016 at 18:06Zakopane jest cudowne! nie przez przypadek zostało nazwane zimową stolicą Polski! 🙂
Inka Kreatywny Blog
12 listopada 2016 at 13:43Uwielbiam Zakopane… chociaż już jakiś czas mnie tam nie było 🙁 cóż brak czasu nie pozwala! Musze to nadrobić! Świetne zdjęcia! Pozdrawiam :))
K&D.
12 listopada 2016 at 18:07My również! Dziękujemy za odwiedziny!
L.B.
12 listopada 2016 at 16:16Co za widoki! I gofry, i oscypek, ja lubię! ;D Nie byłam w Zakopanem, ale może kiedyś mi się uda, tak jak i Wam. Tym bardziej ,że podróże to fantastyczna sprawa. Z transportem może nie zawsze jest ok, ale Wam się akurat dobry trafił z tego, co przeczytałam.
Pozdrawiam. 😉
K&D.
12 listopada 2016 at 18:10No właśnie… z tym transportem czasem jest ciężko. Szczególnie, że pociągi jeżdżą bardzo długo ( i to z przesiadkami… ) ale dla tego miasta warto przecierpieć nawet kilka godzin w busie czy pociągu 😉 Pozdrawiamy!
Dominika Katarzyna
12 listopada 2016 at 18:28Dziewczyny! Super wpis i piękna wycieczka 🙂
K&D.
13 listopada 2016 at 20:06Dziękujemy za miłe słowa! 🙂 :*
Kącik Pelen Pomysłów
12 listopada 2016 at 19:39BAAARDZO Wam Dziękuję za ten post ; ( Zakopane to miasto bez którego nie mogę się obejść w ciągu roku, kocham nasze polskie góry! Te zdjęcia wzruszyły mnie prawie do łez, przypomniały wszystko co najlepsze. Dziękuję za taki powrót w góry :*
K&D.
13 listopada 2016 at 20:07To my dziękujemy za tak miły komentarz! Cieszymy się, że mogłaś razem z nami po raz kolejny “odwiedzić” Zakopane! 🙂 ps. Jest to cudowne miasto! 🙂
Ciekawska Magdalena
13 listopada 2016 at 07:17zachęcasz aby tam wpaść
K&D.
13 listopada 2016 at 20:07Polecamy! <3
Kathy Leonia
13 listopada 2016 at 09:03ja kocham wielbię góry! zakopane moja miłość:)
K&D.
13 listopada 2016 at 20:08Nasza już też! ;* Dziękujemy za odwiedziny
Gosza Gosz
13 listopada 2016 at 10:08Jakie wspaniałe zdjęcia! Wstyd się przyznać, ale nigdy tam nie byłam, choć mieszkam bliżej od Was. Ale zachęciłyście mnie 🙂
K&D.
13 listopada 2016 at 20:08Nie byłaś? Czas to nadrobić! 😀 Na pewno nie pożałujesz 😀 Polecamy bardzo serdecznie!
Let it sparkle
13 listopada 2016 at 12:12Uwielbiam góry 😀 Sama mieszkam nad morzem 😀 Mam straszny sentyment do gór i chętnie tam wracam.
K&D.
13 listopada 2016 at 20:09Nad morzem?! Nawet nie masz pojęcia jak Ci zazdrościmy! <3
Agnieszka
13 listopada 2016 at 14:08Uwielbiam Zakopane, jego klimat i piękne góry. Dawno tam nie byłam z powodu odległości 🙁
K&D.
13 listopada 2016 at 20:10Niestety… dla nas to też teraz nie lada wyprawa z powodu odległości … 🙁 to fakt: Zakopane jest cudowne! <3
Karolina Yun
14 listopada 2016 at 10:44Moim zdaniem wycieczka w góry w zime ma większy urok niż wyprawa w ciepłe lato 😉
Patrycja
17 marca 2017 at 14:27W tym roku bylam (dopiero) pierwszy raz w zakopanem zimą i dopiero teraz poczulam ten klimat, ktorego nie ma latem w gorach. Cale dnie na zwiedzaniu i zjezdzaniu, a wieczory w karczmie po zboju przy grzanym winie i pysznosciach typu stek lub poledwiczki 🙂
travelkaaaa
4 lipca 2019 at 16:00POLECAM Z CAŁEGO SERDUSZKA LET ME OUT ! NIESAMOWITA ZABAWA ! MEGA WRAŻENIA! POKOJE BARDZO KLIMATYCZNE !