Recenzję kosmetyków The Ordinary planowałam już dawno, bo to odkrycie, które znacznie poprawiło stan mojej problematycznej cery. Zresztą recenzji w internecie jest naprawdę dużo, ale sama chciałam też polecić produkty, które u mnie zrobiły największą robotę. To co urzekło mnie w kosmetykach The Ordinary to prosty skład i cena. Jestem bardzo sceptycznie nastawiona do próbowania nowych kosmetyków, bo zwykle nie kończy się to najlepiej. Dobre opinie w internecie to dla mnie wciąż za mało, by skusić się na przetestowanie czegoś nowego. Tutaj ta naprawdę skusiła mnie… cena. I wciąż nie mogę się nadziwić, że te kosmetyki nie kosztują więcej. Zapraszam na wpis recenzja kosmetyków The Ordinary.
Około 1,5 roku temu nie wiedziałam już jak mogę sobie poradzić z wyskakującymi niespodziankami na mojej twarzy i bliznami, które wydawałoby się, że będą ze mną na zawsze. Naprawdę – przetestowałam masę maseczek, peelingów, kremów i podkładów. Niestety – żadne magiczne sposoby nie pomogły. Cera była matowa, pozbawiona blasku, a niespodzianki lubiły zaskakiwać w najmniej oczekiwanym momencie.
Właściwie przypadkiem wpadłam na recenzję kosmetyków The Ordinary na Youtube. Zaciekawił mnie krwawy peeling, który był wychwalany w niebogłosy przez rzeszę konsumentek. Niestety nie udało mi się go dorwać – właściwie wszędzie był niedostępny. Tak wyglądał mój pierwszy zestaw kosmetyków The Ordinary kupionych w Douglas.
Recenzja kosmetyków The Ordinary
1. Serum z kwasem hialuronowym – mój ratunek na odwodnioną skórę. Nie miałam pojęcia, że mam tak odwodnioną skórę, dopóki po zastosowaniu tego kosmetyku na noc nie odnotowałam znacznej różnicy. Okazało się, że właściwie do tej pory nie wiedziałam co to dobre nawilżenie. Polecam każdemu to serum jako taki 'must have’ z The Ordinary. Ja nakładam hydrolat na twarz i później od razu aplikuję niewielką ilość serum (z hydrolatem łatwiej się wchłania). Rano poczujecie jak Wasza skóra jest pięknie nawilżona i wygładzona.
2. Serum pod oczy z kofeiną – kupiłam właściwie przypadkiem będąc w szale zakupowym, ale kompletnie nie żałuję! Za czymś pod oczy prewencyjnie rozglądałam się już od dłuższego czasu i to serum bardzo ładnie wygładza płytkie zmarszczki i likwiduje opuchlinę (którą ja mam notorycznie z niewyspania). Fajny produkt, jeśli jesteście 25+ i o skórę musicie prewencyjnie zacząć dbać wcześniej oraz jak prowadzicie intensywny tryb życia.
3. Serum na niedoskonałości skóry z niacynamidem i cynkiem – mój absolutny hit, jeśli chodzi o produkty na wypryski i inne niespodzianki na skórze. W zasadzie chyba nic mi tak nie pomogło jak ten produkt stosowany regularnie, średnio 2 razy w tygodniu. Jak tylko widzę, że coś może się zadziać na mojej twarzy to nakładam na noc i po problemie! Stosując ten produkt już od jakiegoś czasu, widzę że problemy nie wracają lub ze znacznie zmniejszoną intensywnością. Przy stosowaniu tego serum trzeba pamiętać o dobrym nawilżaniu, bo może nas nieco przesuszyć.
4. Tonik z kwasem glikolowym – akurat nie ma go na zdjęciu, ale również jest to produkt, z którym bardzo się polubiłam. Stosuję go dwa razy w tygodniu i czuję, że bardzo dobrze odświeża i oczyszcza moją skórę. Kupiłam go na trądzik, nieco wcześniej niż serum przeciwtrądzikowe. Nie poczułam aż tak wielkiej różnicy jak przy tym z niacynamidem i cynkiem, ale stosując je naprzemiennie, widzę, że problem trądziku już jest dawno za mną.
5. Krwawy peeling AHA + BHA – wiecznie niedostępny. Sama go osobiście nie dorwałam, ale słyszałam o nim wspaniałe opinie, dlatego polecam Wam wypróbować, ale też trzeba z tym produktem uważać, bo jest dość mocny. Nie mogę się doczekać, aż go dorwę!
Jak Wam się podoba moja recenzja kosmetyków The Ordinary? Znacie tę firmę? Znajdziecie je w zasadzie w niewielu drogeriach online. W sieci krąży sporo podróbek, dlatego ja preferuję kupowanie stacjonarnie. Produkty te kupowałam w Douglas, więc tutaj na pewno jest pewność, że jest 100% oryginał. A i cena nie jest zawyżona 🙂
Jakie wy kosmetyki polecacie? Chętnie przetestuję! 🙂
17 komentarzy
Agata
30 stycznia 2021 at 21:57Produkty The Ordinary są na mojej liście 🙂 Mam nadzieje, że w tym roku w końcu je przestuję 🙂
Kathy Leonia
1 lutego 2021 at 18:32nie używałam jeszcze nigdy mazideł z tej marki
Paulina P,
1 lutego 2021 at 21:04Świetny wpis 🙂 Ja również niedawno odkryłam te kosmetyki. Z jednych jestem zadowolona bardziej, z drugich mniej. Kilka też dopiero czeka na swoją kolej. Bardzo lubię to serum z kwasem hialuronowym i witaminą B5. To moje pierwsze serum i naprawdę zauważyłam pozytywny wpływ na moją skórę po jego używaniu. Serum z niacynamidem i cynkiem również mam, ale nie jestem przekonana, czy działa na mnie tak dobrze jak na Ciebie.
Krwawy peeling udało mi się dorwać i wydaje mi się, że nawet daje u mnie radę. Serum z kofeiną czeka aż zużyję to z BasicLab.
Mam też serum z witaminą C, ale póki co jest średnie 😀
Kasia Futka
1 lutego 2021 at 22:16Serum z kwasem hialuronowym i pod oczy z kofeiną zapowiadają się świetnie. Chętnie przetestuję je na sobie 🙂
Edyta
2 lutego 2021 at 10:16Nie znam tej marki, zainteresowalas mnie. Szczegolnie tym krwawym peelingiem, chociaz nazwa brzmi groznie 🙂
Lonna
4 lutego 2021 at 16:43Miałam serum z cynkiem z tej serii, jednak produkt nie do końca spełnił moje oczekiwania 🙂 Moja cera jest dość problematyczna, więc może to leży przyczyna 🙂
Natalia
4 lutego 2021 at 19:11To serum pod oczy z chęcią przetestuję. Sama chciałam już od jakiegoś czasu kupić kosmetyki z tej firmy, ale jakoś cena mnie odstrasza.
Anita
4 lutego 2021 at 19:36i widzisz. dzisiaj tez, tak jak Ty poltora roku temu, przez przypadek trafilam na receznje tej firmy 🙂 super, ze mozna znalezc je w douglasie, bo mam go praktycznie za rogiem 🙂 na pewno przetestuje serum, bo moje juz sie konczy a nie zaszkodzi sprobowac czegos nowego. pozdrawiam i mam nadzieje, ze czesciej bedziesz do mnie wpadac 🙂
Monika Olga
5 lutego 2021 at 07:38Jeszcze nie miałam okazji ich przetestować, ale mam takie plany 🙂
Martyna
5 lutego 2021 at 12:05Nie miałam jeszcze nic z tej marki 😊 piękne paznokcie 😊
Beautiful Duty
5 lutego 2021 at 18:10te ksometyki widze wszędzie już ot tak dawna! musze w końcu je zamówić 😉
Lili93
5 lutego 2021 at 18:15O marce The Ordinary słyszałam sporo pozytywnych opinii ,nie używałam jednak jeszcze ich kosmetyków ☺
Najbardziej mnie zaciekawił ten „krwawy peeling” ,szkoda że jest problem z dostępnością
Z drugiej strony ,może to znaczy ze ten peeling jest dobry ☺
Pozdrawiam
rabe
5 lutego 2021 at 19:16Słyszałam o tych kosmetykach, ale nie miałam okazji ich wypróbować. Twoja opinia mnie jednak kusi, zwłaszcza to serum na niedoskonałości, bo ostatnio moja twarz wygląda słabo pod tym względem.
Anna z Bilingual kid
6 lutego 2021 at 13:04Przekonalas mnie. Nie znałam tej marki, ale przy następnej sposobności na pewno wypróbuję :). Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Dorota
6 lutego 2021 at 23:07Miałam kilka kosmetyków tej marki, wszystkie się sprawdziły. Poirytowała mnie tylko nakrętka serum pod oczy, ale może to była jakaś wadliwa seria? 😉
beti
7 lutego 2021 at 12:58Nie miałam okazji wypróbować jeszcze kosmetyków tej marki.
Kinga
8 lutego 2021 at 14:00Krwawy peeling miałam i faktycznie był dobry, ale zaciekawiło mnie to serum na niedoskonałości, bo ostatnio moja cera zaczęła mi sprawiać problemy:)