Słodycze, to coś bez czego nie wyobrażamy sobie życia i nie wstydzimy się tego przyznać. Jednak mają ochotę na coś z dużą zawartością cukru, staramy się szukać zdrowszych zamienników naszych ulubionych batonów czy ciast. Pomysł na kulki z daktyli i orzechów nerkowca podsunęła nam nasza dobra koleżanka, Blanka 🙂 Cudo na talerzu! Szybka, smaczna i łatwa przekąska dla wielbicieli słodkości! Przedstawiamy Wam nasz przepis na kulki mocy!
Kulki mocy
Czego potrzebujemy:
– pół szklanki daktyli [KLIKNIJ, BY ZOBACZYĆ]
– pół szklanki orzechów nerkowca [POLECAMY Z TEGO SKLEPU]
– wiórki kokosowe
Jak przygotować?
1. Daktyle wrzucamy do blendera i miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
2. Orzechy nerkowca zalewamy wodą. Po chwili odsączamy je i dodajemy do daktyli.
3. Wszystko mieszamy razem.
4. Z powstałej masy tworzymy kulki, które następnie obtaczamy w wiórkach koksowych
Jak Wam się podobają nasze kulki mocy? Koniecznie wypróbujcie!
Więcej przepisów znajdziecie w kategorii FIT PRZEPISY.
Zapraszamy Was do grupy, w której dzielimy się zdrowymi przepisami – jest nas już ponad 12 tysięcy!
17 komentarzy
NAJLEPSZA PORA
31 stycznia 2017 at 20:47Zamienniki przesłodzonych batoników i innych słodkości jakie można znaleźć na sklepowych półkach staram się od niedawna skutecznie wprowadzać do mojej diety. Na razie się udaje. Czasami zdarzy się zjeść coś kupnego, ale szczerze nie smakuje to już tak dobrze. Ostatnio moją ulubioną zdrowo-słodka przekąską są batoniki a’la kokosowa princessa. Znalazłam je na instagramie przepis na sukces i zakochałam. Moje kubki smakowe też. 😉 Ale kulki mocy chętnie przetestuje!
marcelina
31 stycznia 2017 at 21:12Takie kulki mocy przydałby się szczególnie na początek tygodnia! 🙂
Megly
31 stycznia 2017 at 21:29To mi się podoba. Taki krótki skład. Bomba! Nerkowce i daktyle – super. Chyba wreszcie poczułam się zachęcona do zrobienia po raz pierwszy kulek mocy! Ten przepis mnie zachęcił. Super, że nie trzeba blendować, bo mi urządzenie zdechło 😉
Pozdrawiam serdecznie. Miłego wieczoru! 🙂
Ervisha
1 lutego 2017 at 08:57Z kolei dla mnie słodycze w ogóle mogły by nie istnieć, takie słodkie przekąski na bazie daktyli również, jednak czasem chyba każdy ma ochotę na coś słodkiego i wówczas wolę właśnie takie zamienniki. Od kiedy je poznałam polubiłam, chociaż wiadomo, ze są lepsze i gorsze 🙂 Te domowe z pewnością są najlepsze: sami możemy dobierać składniki według własnych upodobań i kontrolowac ich słodycz 😉
mlodakk
1 lutego 2017 at 10:24Fajne kuleczki na zdrowy deser
mojamalakuchnia
1 lutego 2017 at 12:05mmm, świetny pomysł! bardzo podobają mi się takie kulki mocy! idealne do pracy! <3
Ola
1 lutego 2017 at 13:00Wow, takie proste w wykonaniu! Ja ostatnio miksowałam daktyle do fit batoników i spaliłam blender, bo tego nie zniósł 😀 Jak kupię nowy, to koniecznie muszę spróbować kulek!
K&D.
1 lutego 2017 at 13:08haha o matko! mój ostatnio zaczął pośmierdywać jak coś blendowałam, więc chyba też mu się kończy żywot 😀
Agnieszka
1 lutego 2017 at 14:19Uwielbiam takie proste przepisy! A własnie dziisaj naszla mnie ochota na cos slodkiego, chetnie wyprobuje ten zdrowy zamiennik slodyczy!
Jola
1 lutego 2017 at 15:31Wlasnie dlatego nie robie nic z daktyli, gdyz rowniez spalilam blender. Czyli zdaza sie to dosc czesto jak czytam w komentarzach powyzszych i nie tylko. Moze macie wyprobowany sposob jak zmiksowac to dziadostwo!? Chcialabym mimo wszystko zrobic cos z daktyli!
K&D.
1 lutego 2017 at 17:07a moczysz je przedtem? 🙂 chyba najlepiej zostawić na noc, żeby się namoczył i potem zmiksować.
klaudia
2 lutego 2017 at 17:37mm, chyba zrobię jutro 🙂
Ania
2 lutego 2017 at 17:54Fajny pomysł na coś słodkiego i zdrowego 🙂
Ania - Fabryka Pomysłów
4 lutego 2017 at 18:33samo zdrowie zamknięte w jednej małej kuleczce 🙂
Natalia Michalcxyk
14 lutego 2017 at 13:55rewelacja, kocham takie kulki jednak póki co jadłam tylko w wersji z cuukrem i czekoladą! Muszę wypróbować ?
Praktykantka
17 marca 2017 at 06:05Świetna alternatywa dla słodyczy. Koniecznie muszę wypróbować. Obawiam się tylko o to, czy moj blender da sobie radę.
K&D.
21 września 2018 at 12:41przyznam się bez bicia – ja mój spaliłam – właśnie na tych kulkach mocy. 🙁 Nie pomyslałam o tym by wcześniej odpowiednio namoczyć składniki! 🙁